Dwadzieścia lat minęło.

przyjaciele

U samego początku kolejnego spotkania z Gronem Przyjaciół Sosnowieckiego Seminarium Duchownego dość nieoczekiwanie uświadomiliśmy sobie, że to już dwadzieścia lat jesteśmy razem. Przez ten czas zmieniło się wiele rzeczy – siedziba seminarium, przełożeni, klerycy (z których wielu zostało już księżmi), lecz Wy ciągle pozostajecie dla nas Przyjaciółmi, na których zawsze możemy liczyć.

Nie da się zbudować prawdziwej przyjaźni bez wzajemności panującej wewnątrz tej relacji i dlatego chcieliśmy się choć trochę odwdzięczyć za okazaną nam dobroć.

W konwencji majówki, u stóp Jasnej Góry już od kilku dni większość naszych rozmów i działań „kręciła się” wokół spodziewanych odwiedzin – staraliśmy się dopiąć wszystko na ostatni guzik, tym bardziej, iż okrągły jubileusz wymagał godnej oprawy.

Wreszcie nadszedł z dawna oczekiwany dzień…  Mimo popołudniowej burzy pogoda, już tradycyjnie, dopasowała się do radosnego nastroju wszystkich, a chłodne „klimatyzowane” wnętrze seminarium wyraźnie kontrastowało z gorącem naszych serc. Rozpoczęliśmy od spotkania na auli, połączonego z poczęstunkiem i krótkim podsumowaniem naszej historii przygotowanym przez obecnego szefa Grona – diakona Pawła Krawczyka. Wspominaliśmy czasy, których nie może pamiętać zdecydowana większość z obecnych kleryków – czasy różne, ale i pod pewnymi względami takie same.

Kulminacyjnym punktem dnia była wspólna Eucharystia pod przewodnictwem naszego rektora księdza Konrada Kościka. Kto miał taka potrzebę mógł ? by w pełni skorzystać z jej owoców ? przystąpić do Sakramentu Pokuty. Wszyscy, od najmłodszych do najstarszych, polecaliśmy w modlitwach to co nam najdroższe, a więc siebie nawzajem.

Tradycyjna polska gościnność nakazuje podejmować swych gości najlepszym co się ma. Dla ciała był uroczysty świąteczny obiad na seminaryjnym refektarzu. Natomiast dla ducha można było porozmawiać, pomodlić się w jednej z licznych kaplic, tudzież  wybrać się na wycieczkę po seminaryjnym budynku, zobaczyć w pełnej, wiosennej krasie seminaryjny ogród. Dzięki temu każdy kto chciał miał możliwość po prostu zobaczyć jak my ? klerycy – żyjemy na co dzień.

Jubileuszowy Rok Miłosierdzia zaznaczyliśmy poprzez przedstawienie, wykonywane przez roczniki pierwszy i drugi, które nawiązały do hasła „Miłosierni jak Ojciec”. Poprzez swe brawurowe, zabawne kreacje klerycy starali się przybliżyć Boga takim, jakim jest – bardziej przyjaciela, towarzysza na drodze życia człowieka niż strasznego sędziego, czekającego na każde ludzkie potknięcie.

Po przedstawieniu nadszedł czas na prezentacje artystyczne dostojnych Gości i wspólną fotografię. Nasi Przyjaciele otrzymali również pełne prezentów paczki, zawierające miedzy innymi najnowsze numery naszej seminaryjnej gazetki  „Tabor”.

W godzinie miłosierdzia chętni mogli udać się z opiekunami swych grup na nabożeństwo do Kaplicy Cudownego Obrazu. pozostali zaś mogli pomodlić się w seminarium, ewentualnie dokończyć poranne rozmowy.

Dla nas – kleryków – to spotkanie zawsze pozostanie w naszej pamięci jako dowód tego, że wysiłek zawsze się opłaca. Mamy nadzieję, że podzielacie nasze odczucia. Do zobaczenia w mniejszym gronie na parafiach, a za rok w seminarium.

P.S. Prosząc i dziękując za wszelkie wsparcie i pamięć przyłączamy się do apelu księdza Konrada o przywożenie ze sobą również młodszych – dzieci, wnucząt – seminarium naprawdę nie gryzie.

Tekst: Admin

Zdjęcia: kl. Wojciech Gajewski & kl. Adam Rogal