„Gość w dom Bóg w dom”.

SONY DSC

Blisko 150 młodych ludzi ministrantów i ministrantek było naszymi gośćmi  podczas Dnia Otwartych Drzwi Seminarium. Ze swej strony staraliśmy się dołożyć wszelkich starań, by ten dzień na długo pozostał w ich pamięci.

Choć ?oficjalnie? za całą inicjatywę był odpowiedzialny rocznik trzeci to w mniejszy lub większy sposób w z dawna oczekiwaną wizytę zaangażował się, w mniejszy lub większy, sposób, niemalże każdy kleryk. Trafnie podsumowują to słowa księdza rektora Konrada Kościka: ?Dla całej seminaryjnej społeczności to ciekawe doświadczenie, które wymagało jednak wcześniejszego przygotowania?.

W dzisiejszych czasach szczególnie mocna jest nam idea powołań, jednakże nie to było naszym głównym celem. Coś co było ciekawe dla nas miało być ciekawe również dla gości; a hasło: ?Edukacja przez zabawę? najlepiej oddaje panujący przed i w trakcie tego dnia ?bojowy duch?  kleryckiej braci. W takich chwilach jesteśmy jednością ? nie liczy się pochodzenie z tej, czy innej diecezji. Podobnie jak w dziesięciu grupach, przemieszanych ze sobą, lecz przecież zgodnie współpracujących.

Po ponad dwugodzinnym rajdzie wewnątrz i na zewnątrz budynku, raz górą, raz dołem i rozwiązaniu licznych zadań oraz pokonaniu mnogich przeszkód spotkaliśmy się na czymś najważniejszym ? Eucharystii. Eucharystii szczególnej zwłaszcza dla nas, gdyż tak naprawdę my też wiele otrzymaliśmy podczas tego dnia. Wypełniony po brzegi seminaryjny kościół, rozmodlony, ale i rozgadany refektarz (nasza jadalnia), gwar i śmiech na korytarzu ? niby takie banały, ale skłaniają do refleksji?

Kończąc mamy nadzieję, że się podobało. Natomiast naszym Młodym Przyjaciołom życzymy przede wszystkim trafnego wyboru drogi życia, rozeznania swego powołania; szczególnie w jakże ważnym momencie ? zakończenia roku szkolnego.

Tekst: kl. Karol Goc

Zdjęcia: kl. Mateusz Stanek