Iskra Miłosierdzia

Wiosna to czas, w którym przyroda budzi się do życia, a Kościół pochyla się nad Misterium Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Jednak tego roku z pustego grobu Zbawiciela czerpiemy dodatkowy powód radości Paschalnej- dziękujemy Mu nowych świętych, którzy przez naśladowanie tu na ziemi Zmartwychwstałego Pana osiągnęli chwałę nieba i orędują za nami. Całe nasze Seminarium wraz z milionami pielgrzymów z całego świata uczestniczyło na placu św. Piotra w Rzymie w kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II. To przez pontyfikat papieża Polaka cały świat poznał objawienia Miłosiernego Jezusa, jakie przekazała nam Siostra Faustyna. Dlatego właśnie Miłosierdzie Boga jest motywem wielu przedsięwzięć, jakie podejmuje Kościół, także w Polsce. Światowe Dni Młodzieży będą przebiegać pod hasłem: ?Bądźmy świadkami Miłosierdzia?, a drogę do ich przygotowania rozpoczęliśmy już w sobotę przed Niedzielą Palmową. W naszej katedrze delegacje parafii, szkół, także i Seminarium odebrały wtedy ?Iskrę Miłosierdzia?. Będzie nam ona przypominać, że mamy wobec Jana Pawła II dług wdzięczności, zaciągnięty za to, że nauczył nas jak w swoim życiu realizować Bożą miłość.

W wydarzeniach, które obserwujemy na co dzień, w doniesieniach z kraju i zagranicy, w kryzysach, w konfliktach, możemy dostrzec wołanie ludzkości: ? Jaki w tym wszystkim jest sens??, ?Gdzie jest Bóg, jeśli w ogóle istnieje??. Do tego głosu dołączają się i nasze, wyjawiane półszeptem lub wykrzyczane na całe gardło, skargi i zażalenia, bo doświadczyliśmy braku miłości, bo odszedł ktoś bliski, bo nasze plany i marzenia obróciły się wniwecz. Chcielibyśmy pozostać sami, aby nikt nie wiedział o naszych problemach, a może czasem pragnęlibyśmy poinformować o nich cały świat. Tymczasem tuż obok nas stoi Ktoś, kogo o niczym nie trzeba informować, kto jednym spojrzeniem poznaje całą głębię naszych uczuć, pragnień, naszej duszy. Człowiek zdumiewa się, próbuje znaleźć swój sens, swoją przystań, przy której cumując mógłby czuć się bezpiecznie. Jednak jakże często jest z tym swoim zdumieniem samotny. Wciąż wyłania się, wciąż szuka, wciąż pyta: ?Gdzie jesteś źródło??, ?Gdzie jest mój początek i do czego zmierzam??.

On. ?W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy?. On jest naszym niewidzialnym początkiem i niewidzialnym końcem. Niewidzialny a jednak daje liczne dowody swojej obecności. Obecność to spotkanie, nie na kwadrans, nie na godzinę, to spotkanie, które trwa całe dziś, całe jutro, całe lata, wieczność. Właśnie wieczność, całą ludzką historię, z jej wzlotami i upadkami, zawierzył Jan Paweł II Bożemu Miłosierdziu w roku dwa tysiące drugim. Modlił się wtedy: ?Pochyl się nad nami, grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi, doświadczyć Twojego miłosierdzi, aby w Tobie zawsze odnajdywali źródło nadziei?. Jednak czy gdy słyszeliśmy te słowa dwanaście lat temu, mogliśmy przypuszczać, że ten sam Papież Polak, będzie je wypowiadał dzisiaj, jako modlitwę za nas i cały świat? Już wtedy byliśmy przekonani o jego świętości, ale dzisiaj Kościół uroczyście podaje nam go za wzór. Dzisiaj, wyniesiony do chwały ołtarzy, uczy nas stale że Bóg jest blisko, że pochyla się nad nami, że jest Przyjacielem, Miłością, która potrafi wyjaśnić wszystko.

Kraków to miejsce szczególne. Jedno z najstarszych naszych, polskich miast. Wawel, groby królewskie, Św. Stanisław, Wisła, Łagiewniki, Franciszkańska 3… To wszystko przemawia. Przemawia jako świadek wydarzeń, w których Bóg spotykał się z człowiekiem i to nie tylko kiedyś ale i dzisiaj. To w tym mieście spoczywa Święta Faustyna- Sekretarka Bożego Miłosierdzia. To ona została wybrana aby pośredniczyć objawieniu Miłosierdzia. Z małej iskierki rozgorzał dziś płomień, przekazywany przez łańcuch świętości, czyli nieustannego czerpania z Miłosierdzia. Siostra Faustyna, ks. Michał Sopoćko, Jan Paweł II…

? nie można tu postawić kropki. Ten wielokropek to miejsce dla każdego z nas. To TY i JA jesteśmy zaproszeni aby dalej ten ogień podtrzymywać. Zaproszeni, chociaż wcale na to nie zasługujemy. ?Tyle lat już wierzyłeś, wiedziałeś na pewno, a jednak nie możesz wyjść z podziwu.? Boże Miłosierdzie, do którego jesteśmy zapraszani to nie tylko pomoc charytatywna, choć i ona ma swoją niewątpliwą wartość. Boże Miłosierdzie wzywa nas do zdziwienia, ?musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej, aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.?, aż odkryjesz że miłość Chrystusa nie pozwala ci szukać innych rozwiązań i dróg. Bo ona jedna wszystko wyjaśnia i rozwiązuje.

ŚWIĘTY Jan Paweł II to człowiek, który całe swoje człowieczeństwo oddał Bożej Miłości, od Wadowic, przez Kraków, do Rzymu, w studiach, w kamieniołomie, w kapłaństwie, w poezji. Człowiek, który po prostu zaufał. Znamy jego życiorys, jego pisma, przemówienia, a jednak pozostaje w nas przestrzeń pustki, której nie umiemy zapełnić. Chociaż pielgrzymujemy do jego grobu, oglądamy o nim filmy, słuchamy jego nagranych homilii, czytamy książki, to stale narzuca nam się pytanie ?co dalej?? W tym momencie trzeba oddać głos temu, który wskazał nam drogę sam wspinając się po niej jak po stromym zboczu Góry Karmel.

?Wtedy- patrz w siebie. To Przyjaciel,

który jest jedną iskierką, a całą Światłością.

Ogarniając sobą tę iskrę,

już nie dostrzegasz nic

i nie czujesz, jaką jesteś objęty Miłością.?

kl. Paweł Krawczyk