Piątek 19 grudnia był w Naszym Seminarium wyjątkowy pod wieloma względami.
W tym bowiem dniu przeżywaliśmy obrzęd przyjęcia kandydatów do diakonatu nazywany potocznie admisjo. To również wtedy tuż po pierwszej gwiazdce braliśmy udział w tradycyjnej wieczerzy wigilijnej wśród całej wspólnoty kleryków, przełożonych, profesorów. Dzięki rocznikowi IV wszystko przybrane już było w świąteczne łańcuchy, światełka i wszelkiego rodzaju ozdoby, a atmosfera przyprószona była dodatkowo radością bliskiego wyjazdu kleryków do swoich domów.
Gdy każdy kąt seminaryjnego budynku był już przybrany w świąteczny nastrój, zgromadziliśmy się w kościele seminaryjnym na Mszy Świętej. Przewodzili jej Pasterze Kościoła sosnowieckiego i częstochowskiego, którzy potwierdzili wyrażony publicznie przez alumnów V roku zamiar przyjęcia święceń diakonatu. Obrzęd przyjęcia odbywa się po stwierdzeniu, że ich decyzja o przystąpieniu do święceń jest świadoma, wolna, dojrzała i poparta niezbędnymi przymiotami. Od tego momentu będą bezpośrednio przygotowywali się do przyjęcia święceń.
Po obrzędzie całą wspólnotą udaliśmy się na refektarz. To tutaj dało się czuć spokój i radość nadchodzącego Dzieciątka. Po cichym w szczerości serca szeptaniu sobie życzeń i łamaniu opłatkiem zasiedliśmy do wigilijnego stołu. Dzięki Paniom kucharkom czuliśmy się jak na królewskiej biesiadzie. Gdy już znikały ostatnie kęsy potraw zagrzmiały pierwsze kolędy. Zaraz odezwały się głosy z drugiej strony refektarza, by po chwili już cała sala brzmiała kolędą. Księża Biskupi, przełożeni, profesorowie, diakoni, klerycy, panie na kuchni, wszyscy jednym głosem chwalili Nowonarodzonego. Z taką łatwością każdy uśmiechał się do wszystkich. Wszyscy obecni pozwolili działać w swoich sercach tej Dobroci.
tekst: kl. Krzysztof Jabłoński
zdjęcia: kl. Paweł Szczepanik