?Przez Maryję do Boga?.

2

Niewątpliwie miłym zaskoczeniem było dla nas głoszenie ostatniego dnia skupienia przez prezbitera diecezji sosnowieckiej, koordynatora tamtejszego Ruchu Światło ? Życie i wicedyrektora diecezjalnego Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego ? księdza Andrzeja Nackowskiego. Z drugiej strony zaskoczeniem nie mógł być sam temat tych kilku konferencji. Trudno zresztą, by w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny bohaterem mógł być ktoś inny, niż Ona sama. Przybliżmy w kilku zdaniach najważniejsze poruszone w kontekście formacji kleryków kwestie.

Błędem byłoby oddzielanie duchowości maryjnej od czci oddawanej Chrystusowi. Maryja, Matka Boga i Matka każdego z nas winna być traktowana jako naprawdę skuteczna i pewna Pośredniczka łask. Któż zresztą inny, jeśli nie matka może ułagodzić w rodzinie niektóre sprawy. Osoba Maryi staje się lekiem na pewien dystans wobec Naszego Niebieskiego Ojca płynący z traktowania Go jako nazbyt odległego od ?zwykłego? śmiertelnika. Faktycznie, w obliczu doskonałości Boga zdajemy się być mali, ale od momentu Wcielenia pojawia się Ktoś, kto staje się adwokatem naszych spraw w Niebie. Stając po stronie swoich dzieci, niegdyś Dziewczyna z Nazaretu a teraz Królowa, potrafi ?opakować? ludzkie czyny i prośby, by następnie przedstawić je Królowi. Podobnie gdyby komuś z nas powinęła się noga, coś przeskrobał, niech żałuje, ale z poczuciem ufności w orędownictwo Matki.

Maryja to też kobieta faktu, czynu, Konkretu przez duże ?K?. Posłuszeństwo bierze się z zaufania a tego zabrakło pierwszym ludziom. Odrzucili oni fakt na rzecz okoliczności. Ksiądz Andrzej podkreślał, że okoliczności są ważne, nie można ich nie zauważać, pierwszeństwo ma jednak fakt, wola Boga, jakiś znak, być może jasny jedynie adresatowi. Klerykom zaś najmocniej winna zapaść w pamięć uwaga o tym, by Bogu zostawiać wszystko i zawsze. Tylko wtedy będą oni w stanie należycie wypełnić swe powołanie. Nie można być księdzem na pól gwizdka. Na drodze życia ważniejsze jest to, kim jesteśmy, a nie to, co mamy, gdyż naprawdę bardzo często mamy niewiele – środków, talentów itp. W tym ?szaleństwie? jest jednak metoda ? pokora połączona z zaufaniem.

Nie bez powodu postawa szczególnie dziś czczonej Maryi budzi lęk w szatanie i jego sługach. Pokora i posłuszeństwo z jaką przyjęła swój los stały się solą w oku upadłego w swej pysze anioła.

Księdzu Andrzejowi jeszcze raz serdecznie dziękujemy.

Zdjęcia: kl. Artur Sikora & kl. Piotr Fedoryszak