Szesnasty wiek nie był dla Kościoła katolickiego czasem łatwym. Można się zżymać na rozpoczętą przez Lutra reformację, ale cała sytuacja nie była tak czarno ? biała, jakbyśmy chcieli ją widzieć. I choć nie lubię gdybania, to w alternatywnej wersji historii wiele rzeczy dobrych dla Kościoła mogłoby nie powstać, lub zostałyby wdrożone z opóźnieniem.
Kleryckie mikołajki.
W ostatnią sobotę, w ramach swojego wolnego czasu klerycy oraz Rektor sosnowieckiego seminarium wspólnie z Mikołajem odwiedzili naszą diecezję pomagając, mającemu przecież nadmiar pracy, Świętemu.
Poniżej prezentujemy zapis fotograficzny tego wydarzenia.
Akatyst – fotorelacja.
Zdjęcia: kl. Artur Sikora
Juan Diego – Tomasz Jaskuła, rok IV.
Byli święci, którzy zostawili po sobie tysiące zapisanych stron o Bogu, byli i tacy, którzy zasłużyli się milionami wypowiedzianych słów Dobrej Nowiny, ale czcimy w Kościele i takich, którzy nie mogą pochwalić się żadnymi spektakularnymi statystykami na polu przekazu Ewangelii.
?Przez Maryję do Boga?.
Niewątpliwie miłym zaskoczeniem było dla nas głoszenie ostatniego dnia skupienia przez prezbitera diecezji sosnowieckiej, koordynatora tamtejszego Ruchu Światło ? Życie i wicedyrektora diecezjalnego Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego ? księdza Andrzeja Nackowskiego. Z drugiej strony zaskoczeniem nie mógł być sam temat tych kilku konferencji. Trudno zresztą, by w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny bohaterem mógł być ktoś inny, niż Ona sama. Przybliżmy w kilku zdaniach najważniejsze poruszone w kontekście formacji kleryków kwestie.
Bernadeta – Artur Sikora, rok II.
Św. Bernadeta Soubirous to dziewczyna, której Matka Boża objawiła się w roku 1858 w Lourdes. W trakcie tych objawień Maryja prosiła Bernadetę między innymi o to, aby codziennie modliła się różańcem. Przebywając w Lourdes w 2016 roku, już po decyzji o wyborze seminarium, zrozumiałem że Matka Boża i mnie wzywa do modlitwy różańcowej oraz do pełnego i bezgranicznego oddania się w opiekę Maryi. Wiąże się to także z zaufaniem do Matki Bożej, którego też uczyłem się i nadal się uczę od św. Bernadety. Na polecenie Matki Najświętszej zaczęła ona kopać źródło(co mogło się wydawać bezsensowne ludziom którzy na nią patrzyli), z którego do dziś płynie uzdrawiająca woda.
Szymon z Lipnicy – Krzysztof Jabłoński, rok VI.
Ta niezwykła znajomość zaczęła się już prawie 20 lat temu. Gdy byłem mały bardzo lubiłem lato. Pochodzę z wioski. Latem nie ma szkoły i jest dużo słońca. Są też żniwa i trochę pracy na polu. Za wielu świętych nie znałem mając te 7-10 lat. Był jednak jeden, o którym ciocia z Lipnicy Murowanej opowiedziała mi pewną historię. Mówiła, że gdy Szymon był mały i wracał z innymi dziećmi z wyprawy na górkę ? z przerażeniem spostrzegł, że Lipnica płonie. Od razu zrozumiał, że jako dzieci nie zdołają ugasić ognia. Natychmiast padł na kolana. Krzycząc przywołał do siebie pozostałe dzieci i polecił im modlić się o uratowanie miasta. Po kilku chwilach zaczął padać niezwykle obfity deszcz, który w mgnieniu oka ugasił cały pożar. Ciocia opowiadała, że choć Szymon żył bardzo dawno temu to nadal jest niezawodny? I to była prawda.
Czytaj dalej Szymon z Lipnicy – Krzysztof Jabłoński, rok VI.